Perspektywa Cher
* 2 dni później, po weekendzie *
Obudziłam się rano na dźwięk mojego budzika . Wyciągnęłam swoją dłoń by móc go wyłączyć a następnie delikatnie przekręciłam się na drugi bok . Już po weekendzie i niestety trzeba wracać do codziennych i monotonnych obowiązków , których nazywamy szkołą . Obracając się w drugą stronę ujrzałam swojego chłopaka , tak słodko i niewinnie spał . Nie miałam sumienia aby go budzić ale nie chciałam się spóźnić do szkoły, aby znów nie mieć przypału u kogokolwiek . Szturchnęłam blondyna parę razy, aż wreszcie się obudził .
- Cześć słońce.. - powiedział ospale muskając moje usta .
- Cześć - odpowiedziałam nachylając się nad nim i dając mu kolejnego buziaka - wstawaj bo spóźnimy się do szkoły ... - odparłam odrywając się już od niego .
- A po co tam w ogóle iść ? - odpowiedział sarkastycznie .
Zignorowałam to i usiadłam na brzegu łóżka . Już miałam wstać kiedy Niall przyciągnął mnie do siebie - Zostańmy tutaj ... - dodał
- Nie , Niall !! - odparłam
- Dlaczego ?
- Bo i tak mam za dużo przypału nie chcę kolejnych ...
- Oj daj spokój. Jak raz nie pójdziemy nic się nie stanie... Co jest ważniejsze ja czy szkoła ?
- Stawiasz mi ultimatum, czy mi się po prostu zdaję ? - zapytałam oburzona .
- Dokładnie tak ...
- No to chyba sobie ku.rwa kpisz Niall, w tym momencie ...
Zdenerwowałam się i wyszłam z pokoju trzaskając mocno za sobą drzwi . Weszłam do swojego pokoju i przygotowałam się do szkoły . Kiedy weszłam do salonu, chłopcy już na mnie czekali razem z Paulem. Nie było tam tylko Nialla. W sumie to bardzo dobrze, byłam na niego cholernie zła. Jak może mi w takiej sytuacji stawiać jakiekolwiek ultimatum ?
Zajechaliśmy do szkoły i aby się tylko nie spóźnić od razu udaliśmy się do klasy . Przed wejściem zaczepił mnie jeszcze mój kuzyn Louis .
- Wszystko w porządku ?
- Oczywiście ... - skłamałam
- Na pewno ? - zapytał ponownie .
- Pewnie - sztucznie się uśmiechnęłam i powoli wchodziłam już do klasy .
- A ... Cher mam do ciebie prośbę .
- Tak, jaką ?
- Emm ... no czy mógłbym ?? - plątał się w słowach .
- Tak ?
- Usiąść dziś z Eleanor ?
Spojrzałam zdziwiona lecz delikatny uśmiech pojawił się na mojej twarzy .
- Pewnie ale z kim ja mam usiąść ?
- Harry dziś sam siedzi co ty na to ?
- Ehh ... no dobrze .
- Dziękuje , kocham cię kuzyneczko . - mocno mnie do siebie przytulił
- Lou ... Lou , bo mnie udusisz .
- A... przepraszam ...
Puścił mnie ze swoich objęć i mogliśmy wreszcie wejść do sali .
To oczywiste, że wybrała bym jego ale szkoła... szkoła w tym momencie też jest dla mnie ważna, może dlatego że chce wrócić do domu . Życie daje człowiekowi nauczkę i każe uczyć się na własnych błędach , ja się własnie na nich uczę ...
- Coś się stało, Cher ? - wyrwał mnie z zamyślenia Harry
- Nie, dlaczego ?!
- Jesteś dziś strasznie pochmurna. To dlatego , ze Niall nie przyszedł do szkoły czy, że musiałaś do nie przyjść ?
- Nie ! Mam, po prostu zły dzień .
- Chcesz może o tym porozmawiać ? Wiesz , że możesz powiedzieć mi wszystko .
- Tak wiem Harry , dziękuje .
Uśmiechnęłam się do niego szczerze i miałam mu się zwierzyć kiedy zadzwonił dzwonek .
Szybko się spakowałam i wyszłam z sali . Podeszłam do swojej szafki aby zostawić rzeczy . Zamknęłam drzwiczki i ujrzałam naglę loczka .
- To jak Cher , pogadamy ? - zapytał szczerze .
- Emm... Dobra , chodź - pociągnęłam go za rękaw i poszliśmy usiąść na ławce w szkolnym korytarzu gdzie akurat nikt się nie znajdował .
- Chodzi o to , że chyba się w tym wszystkim pogubiłam . Przyjechaliśmy tutaj owszem z mojej winy , aby móc mi pomóc . Powoli zaczynałam się przyzwyczajać do tego wszystkiego , do tego że nigdy nie będzie idealnie , że nigdy nie naprawię swoich błędów ale nie chcę ich pogłębiać . Także nie chcę aby Niall stawiał mi ultimatum pomiędzy nim a szkołą , bo to jest oczywiste , że on jest dla mnie ważny ale no ... muszę naprawić wszystko . - powiedziałam praktycznie na jednym tchu .
-Rozumiem co czujesz to znaczy mogę się domyślać ale Niall nie powinien tak postąpić szczególnie wiedząc o tym, że masz i tak dużo problemów a stawianie ultimatum wobec niego a szkoły jest bardzo nie mądre .
- No tak , Harry ale powiedz mi co mam zrobić ??
- Najlepszym rozwiązaniem było by porozmawianie z nim .
- Łatwo mówić ale trudniej zrobić .
- Jesteś silna i dasz radę . - mocno mnie przytulił a ja odwzajemniłam uścisk .
- Dziękuje .
- Ooo ... kogo mu tu mamy , cóż ca czuły obrazek , mogę już rzygać ?
Odwróciłam się w drugą stronę i ujrzałam swojego największego wroga w tej szkole Emme ...
- Czego chcesz ??
- Rewanżu ...
- Jakiego rewanżu co ??
- Z tamtego tygodnia kotku .
- Proszę Cię , weź tak do mnie nie mów bo ci przypier.dole .
- Hahah ... - prychnęła złośliwie śmiechem .
Wstałam z ławki w której aktualnie przed chwilą zajmowałam miejsce i powoli z zamiarem kierowania się do tej podłej suki aby wymierzyć jej z liścia niestety , Harry mnie złapał .
- Chcesz kolejne problemy , Cher ? - szepnął mi cicho do ucha .
Miał rację !! Sama przed chwilą mu się zwierzałam , że chcę się zmienić i wszystko naprawić a teraz popełniła bym kolejny głupi błąd .
- Lepiej trzymaj się ode mnie z daleka , jeżeli nie chcesz dostać tym razem z lewego sierpowego ..
- Pff ... - prychnęła .
Ja nie zważając już na to odeszłam kawałek a będą prawie przy końcu korytarza krzyknęłam do niej ...
- A Emma ... Ładny kolor włosów dla tak tandetnej osoby jak ty Ciauu .
Po skończonych lekcjach wróciłam z chłopcami do domu . Nie chcą z zbytnio zwracać uwagi na Horana wzięłam rower i pojechałam gdzieś na miasto , którego dobrze nie znałam .
Wyłączyłam telefon aby nikt mi nie przeszkadzał oraz żebym się w spokoju wyciszyła . Chciałam się po prostu odłączyć od świata . Zajechałam na wielką i piękną polane obrośniętą wieloma pięknymi kwiatami zaś na jej środku stało duże drzewo . Oparłam , rower ramą o nie i sama zasiadłam opierając się plecami i w spokoju obmyślając to wszystko .
Po kilku godzinach zrobiło się na dworze nie dość , że ciemno to jeszcze chłodno . Postanowiłam więc wrócić do domu , chłopaki się pewnie o mnie martwią . W sumie się nie dziwie po ostatnie akcji jaką odwaliłam bała bym się zostać sama ze swoją własną osobą . Ale w sumie teraz to mnie jakoś nie obchodziło . Wsiadłam na rower i pojechałam pod wielki budynek w którym mieszkałam . Miałam wielką nadzieje , że uda mi się porozmawiać z Niallem .
I tak podoba mi sie rozdzial ;) Nie moge doczekac sie czwartku/piatku ^^
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział jak zawsze ;). Chciałabym umieć pisać tak jak ty. Nie mogę doczekać się następnego rozdziału.
OdpowiedzUsuńŚwietny. Kiedy następny? ; *
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam w poście z rozdziałek około czwartku/piątku ;-) // Marika Wuu
UsuńCzuję,że coś się stanie między Cher a Niall'em,ale mam nadzieje,że tylko Moje paranoję ;** świetny roozdział ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle cuudowny ♥
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na następny c; xx
Mnie i tak się bardzo podoba. Dzisiaj przeczytałam tego bloga całego na raz i będę regularnie zaglądać :D Zajrzyj też do mnie jak będziesz miała ochotę :P http://dziewczynazesluchawkami.blogspot.com
OdpowiedzUsuńwspaniały zapraszam do siebie http://imaginyoonedirection.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńhej fajny blog naprawde podoba mi się mam taką proźbe poinformujesz mnie o następnych rozdziałach na facebooku Dagmara Krawęcka z góry dzięki :)
OdpowiedzUsuńBoski :)
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga! Przeczytałam go dzisiaj całego i jest...
EXTRA :)
Czekam na kolejny
Pozdrawiam i weny życzę Ola
Mam nadzieję, że dzisiaj dodasz nowy rozdział, bo już się nie mogę doczekać. Blog jest boski i bardzo miło mi się go czyta. Bądź taka kochana i zalicz mój komentarz jako 2 to wtedy będzie 12 i musisz dodać nowy rozdział :3 hihi
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ! Zajeiaszczy bloogg ! Pisz dalej ! :** zapraszam na mojego www.monique-myownworld.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWow !!!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zaczełam czytać twojego bloga i jest świetny!! :**
Ja chcę więcej!!
Pliss dodaj następny rozdział! :**
To jest po prostu cudowne.
Kocham to i ciebie oczywiście też! <3
xx
Świetny <3 Z niecierpliwością czekam na dalsze rozdziały <3
OdpowiedzUsuńej na prawde swietny <3 juz go zapisuje !
OdpowiedzUsuń