środa, 13 marca 2013

[07]




Perspektywa Nialla .

Było mi cholernie głupio przez to co rano powiedziałem a raczej zasugerowałem Cher. Dobrze wiem ile ma teraz na głowie a ja głupi kazałem jej wybierać pomiędzy mną a szkołą . To normalne, że ważna będzie dla niej teraz szkoła... rozumiem ją co przechodzi, mimo że nie przyjechała się tutaj uczyć ani nic z tych spraw . Spieprzyłem to ale kocham ją tak bardzo mocno , że mógłbym spędzać z nią czas 24 godziny na dobę 7 razy w tygodniu . Jest dla mnie na prawdę bardzo ważną osobą . Chłopaki przyszli ze szkoły , tylko Cher z nimi nie było. 
Pytałem ich o nią , mówili że przyszła razem z nimi . Dlaczego więc jej nie było ?? Tylko Liam  powiedział mi , że widział jak odjeżdżała gdzieś rowerem . Nie zwlekając wyjąłem z kieszeni mojego Iphona i wykręciłem numer do Cher . Przyłożyłem telefon do ucha i czekałem aż odbierze ... nie odbierała . Postanowiłem zadzwonić jeszcze raz . Niestety miała wyłączony telefon . I co ja mam teraz zrobić ? Pomyślałem . Minęło kilka godzin po tym jak wszyscy wrócili ze szkoły , a Cher wciąż nie było w domu . Martwiłem się o nią, nie odbierała moich telefonów i jeszcze nie wróciła. Tak bardzo się o nią boję. Gdyby coś jej się stało nie darował bym sobie tego do końca życia. Wiem, że to przeze mnie zniknęła. Cholerny dupek ze mnie .



Perspektywa Cher .

Zajechałam właśnie pod budynek . Weszłam do klatki i wjechałam na 17 piętro . Swój rower zostawiłam koło drzwi a sama weszłam do środka mieszkania . Wszędzie było ciemno tylko w salonie paliła się mała lampka oraz telewizor . Podeszłam do kanapy gdzie słodko spał Niall.
Kucnęłam przy nim podziwiając jego twarz , oczy , włosy , usta , ciało po prostu wszystko . Musnęłam przy tym jego słodkie ustka . Obudził się wtedy i rzucił mi się na szyję . 
- Boże Cher kochanie , jak ja się o ciebie martwiłem . Gdzie byłaś i dlaczego wyłączyłaś telefon ? 
- Przepraszam . - powiedziała cicho a moich oczu uroniła się łza .
- Nie, to moja wina . Przepraszam .
- Niall ... czy możemy porozmawiać ? - zapytałam 
- Oczywiście skarbie , choć do pokoju . 
Poszliśmy razem do naszej sypiali i usiedliśmy na łóżku naprzeciwko siebie . Małe krople łzy nie przestawały spływać mi po moich chudych polikach a patrząc na chłopaka widziałam ból w jego oczach . Widać było , że żałował ... żałował bardzo . A moje zniknięcie 
- Niall, ty jesteś dla mnie na prawdę bardzo ważny, ale zrozum mnie co ja przechodzę . 
- Ja to rozumiem. Na prawdę Cię przepraszam za to co powiedziałem rano , ale proszę Cię nie znikaj już więcej . Bałem się, że cię straciłem .
- Obiecuje .
Wtuliłam się w jego ciepły tors. Byłam taka szczęśliwa że wszystko znowu jest okej, że wszystko sobie wyjaśniliśmy . Ulżyło nam obojgu . Po jakimś czasie zasnęłam ze zmęczenia.


 Kiedy się obudziłam rano zastałam puste miejsce obok mojego. Podniosłam się z łóżka i skierowałam, do łazienki by zrobić poranną toaletę . Po wyjściu z łazienki ubrałam się w ten ZESTAW UBRAŃ, na twarz nałożyłam jasny podkład a oczy przejechałam czarnym eyelinerem oraz tuszem do rzęs . Aby dodać odrobinę blasku temu makijażowi na usta naniosłam malinowy błyszczyk zaś swoje długie brązowe włosy przeczesałam i postanowiłam zostawić rozpuszczone . Po skończonych czynnościach wyszłam z pokoju do salonu . Z kuchni docierał do mnie słodki zapach . Domyślałam, się że Niall smażył naleśniki .
Weszłam do środka kuchni i zobaczyłam go stojącego przy kuchence . Przytuliłam się do niego od tyłu a on lekko przestraszony się natychmiastowo odwrócił . 
- Witaj skarbie - złożył czuły pocałunek na moich ustach - przestraszyłaś mnie lekko .
- Przepraszam . - zachichotałam cicho i wskoczyłam na blat . - Od kiedy to mój kochany blondynek bawi się w kucharza ?
- Od kiedy mam ciebie .
- Ojeej jakiś ty kochany .
Nachyliłam się aby go pocałować . 
- Kocham Cię . - powiedział
- Nie tak bardzo jak ja ciebie . 
- Chcesz się założyć ? - przybliżył się do mnie .
- Przegrasz ! - odpowiedział triumfalnie i pocałowałam go . 
Niall nie dawał za wygraną i całował mnie coraz bardziej namiętniej . Zjechał delikatnie na szyję i tam złożył czułe pocałunki . Niestety trzask drzwi przerwał nam taką cudowną chwilę .
- Ooo matko ! Mogli byście się czasami opanować , nie jesteście tu sami . - powiedział Harry wyjmując z lodówki mleko zaś z szafki płatki .
- Byliśmy dopóki , żeś ty tu nie wlazł . - odpowiedziałam wytykając mu język .
- Ehh ... nie ważne . 
Harry wyszedł z kuchni , a my ostatni raz pocałowaliśmy się i poszliśmy zajadać się śniadaniem , w salonie znajdowali się wszyscy. Po skończeniu Niall odłożył naczynia do zmywarki i zaczęliśmy szykować się do szkoły . 
- Louis bo się spóźnimy ... - krzyczałam będąc już gotowa i stojąc w przedpokoju .
- No już idę , spokojnie . - odkrzyknął .
- Jeezu ile można czekać co ?? 
- O Jeezu a od kiedy ci się tak śpieszy ?
- Co cię to obchodzi sprężaj tą swoja dupę i wychodzimy .
- Już .
Lou wziął swój plecak i wreszcie mogliśmy ruszyć do szkoły . Pierwszą godzinę lekcyjną zaczynaliśmy Wf , w sumie tak samo jak drugą . Cieszyłam się bo był to mój ulubiony przedmiot zaraz po Muzyce ... Będąc już w budynku każdy rozdzielił się do osobnych szatni by móc się przebrać , ja oczywiście szłam sama . Po przebraniu się mogłam wyjść na sale gdzie czekali już na mnie chłopcy . Pierwszą godzinę wf zaczęliśmy od krótkiego rozgrzania się , na drugiej zaś graliśmy w siatkówkę . Po skończonych wf poszliśmy się przebrać i iść na dalsze lekcje . Gdy wszystkie po kilku godzinach się skończyły mogliśmy wreszcie wrócić do domu i trochę odpocząć ...



Cześć wszystkim ;-) Mam ogromną nadzieje , że rozdział wam się podoba <3
Liczę, że przeczytacie i skomentujecie . ;-* To własnie od was zależy kiedy pojawi się teraz kolejny rozdział ;-) ( 15 komentarzy i w sobotę będzie rozdział )

19 komentarzy:

  1. Boski <3 Kocham czytać tego bloga <3 Czekam na następny rozdział i pozdrawiam gorąco <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo nie moge doczekac sie nowego rozdialu i nowego bloga ^^ Przeczytalam juz bohaterow. Ten rozdzial naprawde mi sie podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty blooooog . *.* . Dawaj szybciej kolejny rozdział bo nie mg tyle czkać , ciekawość mnie zżera . xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuuper świetny!!! :**
    Naprawdę bardzo fajnie to napisałaś. <3
    Kolejny odcinek zalicza się do najlepszych (hahaha tak jak wszystkie twoje)
    Podoba mi się ten blog. Już nie mogę się doczekać kolejnego odcinka.
    Ja chcę już sobotę!!!!!!!!!

    xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Do soboty umrę jak nic. Rozdział bardzo, bardzo, bardzo fajny i zaliczam tego bloga do jednego z moich ulubionych. Na pewno zajrzę na twój nowy blog, bo zapewne będzie tak samo świetny jak i ten. Pozdrawiam Dagmara Muzyka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Superrrr rozdział!! ;*
    Dalej pisz i nie przestawaj <33 X.x

    OdpowiedzUsuń
  7. Suppeeer !!! Dalej next <3333

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny <3 Ja już chce następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny .. <3 czekam na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. KOOCHAM CIĘ <333

    OdpowiedzUsuń
  11. No no no kochana
    SUPER opowiadanie <3
    Ja chcę jeszcze!!!!!
    Plisss wstaw szybciutko :**
    Bardzo mi się to podoba!!
    Kocham cię :**

    xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny .. Chcę dalsze części <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Proszę dziewczyno zlituj się nade mną i dodaj ten nowy rozdział. Codziennie wchodzę na ten blog i tylko odświeżam patrząc czy nie ma nowego rozdziału. Proszę, a wręcz błagam wyświadcz mi tę przysługę i dodaj next. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny <3 dodaj następny

    OdpowiedzUsuń
  15. super czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  16. czekam na nasteony

    OdpowiedzUsuń
  17. Nominowałam Cię do The Versatile Blogger szczegóły u mnie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam pytanie kiedy pojawi się następny rozdział ? Bo juz nie mogę się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  19. kiedy następny rodział nie moge się doczekać , świetnie pizesz Pozdrawiam ; *

    OdpowiedzUsuń