Perspektywa Louisa .
Postawiłem plecak na podłodze i poszedłem sprawdzić czy jest Cher . Wszedłem na piętro lecz tam jej nie było , zajrzałem do jej pokoju i widziałem jak słodko śpi . Nie miałem zamiaru jej budzić , wyglądała tak słodko i niewinnie nawet zapomniałem o tym co zrobiła w szkole .
Lecz wiedziałem , że nie ominie ją rozmowa ze mną . Po cichu i na palcach wyszedłem z jej pokoju do salonu gdzie byli chłopcy .
Perspektywa Cher w tle .
Przebudziłam się gdy usłyszałam głosy w salonie . Wstałam niechętnie z łóżka i skierowałam się w stronę drzwi , uchyliłam je delikatnie i miałam już wyjść kiedy usłyszałam jak rozmawia o mnie Louis z Niallem .
- Jest Cher ?? - zapytał Nialler .
- Tak śpi ...
- To dobrze - odpowiedział
- tak ale muszę z nią porozmawiać .
- o Czym ? - zapytał znowu .
- o Tym co zaszło w szkole , przez nią możemy mieć znowu kłopoty albo ona sama . - odpowiedziałem na jednym tchu .
- To nie jej wina , ta cała Emma zaczęła .
- Nie ma znaczenia , Emma na tym bardziej ucierpiała niż Cher .
- I co ?? Nie masz zamiaru bronić własnej kuzynki ?
- Mam ale ... - przerwał mu blondyn .
- Ale co ?? Będziesz patrzył jak znowu cierpi i daje sobą pomiatać ?
- Nie ale zrozum , że nie chce aby miała znowu kłopoty i to przy pierwszym dniu w szkole .
- To nie jej wina .- Ehh , nie mówmy już o tym .
Zamknęłam uchylone drzwi i osunęłam się ciałem o drewniane drzwi . W głowie miałam tylko słowa Louisa a przeważnie to mi utkwiło w pamięci " Nie ma znaczenia , Emma na tym bardziej ucierpiała niż Cher . " Jak zwykle musiałam coś spieprzyć jak zwykle na tym ucierpią moi bliscy bo znając moje szczęście tak się właśnie stanie . Wszystko potrafię zepsuć nie mam w życiu szczęścia , co z tego że jestem sławna skoro to nigdy nie naprawi moich błędów . Podniosłam się i pokierowałam do pomieszczenia znajdującego się w moim pokoju . Otworzyłam drzwi , zapaliłam światło i weszłam do środka . Kucnęłam przy szafce która znajdowała się pod umywalką i sięgnęłam z niej małą czarną kosmetyczkę . Ponownie wstałam i usiadłam na skrawku wanny , następnie zaczęłam szperać w jej środku aby znaleźć to czego szukałam .
- Gdzie to jest do cholery ? - powiedziałam szeptem .
Jednak po paru minutach znalazłam to czego szukałam . Odstawiłam kosmetyczkę na miejsce a metalowe narzędzie położyłam na rozłożonej dłoni . Patrzyłam na nią smutno a po moich polikach leciały słone łzy połączone z czarnym tuszem . Nie chciałam zwlekać więc chwyciłam ją mocno w palce przy czym delikatnie się raniąc .
- Ałaa - syknęłam .
Przyłożyłam zimną żyletkę do nadgarstka a po moim ciele przeszły niemiłe dreszcze , nie chciałam zwlekać więc przejechałam mocno po skórze gdzie po chwili zaczęły wydobywać się drobne krople krwi spływające po moim nadgarstku aż na białe płytki . Zrobiłam kolejną dziarę i kolejną . Czułam się słabo i mdło , straciłam równowagę . Upadłam na zimną podłogę uderzają delikatnie głową o kant szafki . Jedyne co udało mi się jeszcze zrozumieć to , to że ktoś wszedł do środka łazienki i coś do mnie mówił , dalej już nie pamiętam nic .
Perspektywa Nialla .
- Co jest , przecież Lou mówił że śpi !? - pomyślałem .
Wszedłem dalej i ujrzałem delikatnie uchylone drzwi od łazienki więc tam poszedłem to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania . Cher leżała na płytkach a jej nadgarstek był cały we krwi . Mogłem się domyślić , że się pocięła .
- Cher obudź się , Cher !! - mówiłem do niej .
Lecz ona nie drgnęła , płakałem jak głupi .
- Kocham Cię Cher , proszę obudź się , proszę .- mówiłem dalej .
- Prze ... przepraszam Niall . - cicho wydukała.
- Nic nie mów ... leż spokojnie . - odpowiedziałem .
Ułożyłem jej głowę na moich kolanach i zawołałem chłopaków .
- Co jes... Cher , Cher co ci ? - uklęknął koło mnie Louis .
- Lou weź bandaże i zawiń jej nadgarstek , aby się nie wykrwawiła . - dałem mu rozkaz .
Zrobił jak powiedziałem wyjął z szafki bandaż . Mocno a zarazem dokładnie zawinął jej nadgarstek . Ja następnie przeniosłem ją do sypialni , aby mogła odpocząć .
Siedziałem u niej w pokoju aby ją pilnować . Bałem się o nią , bałem się że coś jej się znowu stanie a wtedy nie wybaczył bym sobie tego do końca życia .
Masz naprawde swietne opowiadanie. Perspektywa Nialla naprawde ci sie udala! Jak glupia usmiechnelam sie kiedy wyczytalam slowa "Kocam Cie Cher" jakie powiedzial Niall :D
OdpowiedzUsuńŚwietny c:
OdpowiedzUsuńNie no rewelacja więcej więcej proszę <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :) zapraszam do mnie komentarz mile widziany niall-horan-my-husband.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNeext!
OdpowiedzUsuńŚwietny !
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że kolejny bd równie dobry
Jeeeeeezu nawet nie wiesz jak zaczela mi sie japa cieszyc gdy Niall wypowiedzial te slodkie slowa do Cher awww <333 Jak zawsze swietnie :*
OdpowiedzUsuńświetny! i czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńŚwietne :D A ta perspektywa Nialla awwww ! <3
OdpowiedzUsuńDziękuje <3 to miłe ;-*
UsuńKiedy nastepny ???? zajebiscie po prostu :-**
OdpowiedzUsuńmyślę , że jeszcze dziś ;-)
UsuńAwww, na razie przeczytałam tylko ten rozdział, a już mi się baaardzo podoba! ♥
OdpowiedzUsuńNiall wyznał miłość Cher... Jaaak słodko!
Jeszcze jestem niezbyt wydrążona w opowiadanie, więc idę nadrabiać zaległości. ;)
Na razie wszystko genialne! ♥
Pozdrawiam ciepło i życzę dalszej weny! ♥
dziękuje serdecznie < 3333 ♥
UsuńŚwietne ;> Czekam na następne. <3
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=36mCEZzzQ3o oto nowy teledysk 1D. Pomozcie pobic rekord ogladalnosci ! Dzieki i milego ogladania ;)
OdpowiedzUsuńto ja Marli <3 hehe czekam na następną część to jest super to jest megaaa <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :D Będę czytała
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie :D
http://truly--madly--deeply.blogspot.com/
chce wiecj ... to jest jak narkotyk :-** mega <3
OdpowiedzUsuńswietnyyy :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://harry-niall-zayn-liam-louis.blogspot.com/
Super ! :D Dawaj dalej :3
OdpowiedzUsuńExtra!!!Bardzo Mi sie podoba...
OdpowiedzUsuń