środa, 6 lutego 2013
[02]
Perspektywa Cher
Wstałam gdzieś po godzinie 9 , nie mogłam spać . Nowe miejsca właśnie tak na mnie działają , dlatego nie lubię tras koncertowych czy przeprowadzek . No ale nic ... podniosłam się z łóżka i skierowałam się do dość dużej łazienki która znajdowała się w moim pokoju . Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w ten zestaw ubrań , włosy postanowiłam zostawić rozpuszczone lekko je przeczesując a na twarz nałożyłam podkład , eyeliner oraz tusz do rzęs. Po skończeniu tych codziennych czynności wyszłam z pokoju by co nieco przekąsić . Będąc już w kuchni wyjęłam z szafki nade mną miskę oraz płatki z lodówki zaś mleko . Płatki wsypałam do miski i zalałam mlekiem następnie przeniosłam się do salony bym w spokoju mogła je zjeść . Niestety moją konsumpcję przerwał głośny dzwonek do drzwi .
- Chłopaki otwórzcie !!! - krzyczałam dalej się zajadając .
Nikt niestety nawet nie zareagował .
- Chłopaaaaki !!!
- Co się drzesz ?? - wyszedł zaspany z pokoju Harry .
- Ktoś dzwoni do drzwi .
- To nie mogłaś otworzyć ??
- Jem nie widać .
- Jezuu !! - powiedział nadąsany Harry .
- Cher mi na imię a nie Jezu .
Cicho zachichotałam a on spojrzał się na mnie wzrokiem zabójcy.
- Cześć Paul !! - wypowiedział radosny chłopak .
- Paul ?? Co on tu znowu robi ... myślałam , że już poleciał ? - powiedziałam cicho .
Mężczyzna wszedł do środka i miło się do mnie uśmiechnął ja odwdzięczyłam mu się tym samym gestem co on .
- Gdzie reszta ?
- Śpią ale mogę ich zawołać - odpowiedziałam
- Jak możesz . - odpowiedział już siadając na białą kanapę w salonie .
Odłożyłam naczynie na stół i wstałam kierując się po kolei do każdego pokoju komunikując im , że nasz menadżer Paul przyszedł . Wszyscy w pośpiesznym tempie wstali ze swoich łóżek i tak jak ja skierowali się do salonu .
- Paul !! - rzucili się wszyscy na niego .
- Spokojnie ... przecież nie odchodzę ! - odpowiedział przytulając każdego po kolei .
- Co cię tu sprowadza ?? - przerwałam im tą miłą sielankę .
- No więc ... chciałem wam powiedzieć ,że macie nie cały dzień na zapoznanie się z miastem, ponieważ od jutra idziecie do szkoły .
- CO ??? - krzyknęłam a reszta się na mnie spojrzała .
- Jak to od jutra ?? - zapytał Liam
- Mieliśmy mieć tydzień na zapoznanie się z miastem i okolicami . - dodał Niall
- Tak ale wszystko się zmieniło więc ...
- W dupie mam to , że coś się zmieniło !!! Mieliśmy mieć tydzień a nie cholerny dzień ! - wykrzyczałam .
Znów wszystkie oczy razem z Paula były w moją stronę na mnie zwrócone .
- Nie patrzeć się tak na mnie ! Zielona jestem ?? - dodałam .
- Uspokój się Cher ! - uspokajał mnie mój kuzyn Louis .
- Nie , nie uspokoję się ! Nie znam tutaj nikogo ani okolicy a wy każecie mi iść jutro to tej zasranej buty ? - mówiłam przez zaciśnięte zęby .
- Przestań !!!
- Walcie się . - odkrzyknęłam
Podniosłam się z kanapy i pomaszerowałam cała zdenerwowana do swojego pokoju gdzie mocno odepchnęłam drzwi i wyniku czego głośno trzasnęły .
- Przepraszam cię za nią Paul . - powiedział zdezorientowany Lou .
- Ehh ... nic się nie stało .
- Pójdę do niej !! - zakomunikował Niall .
Usłyszałam lekkie pukanie do drzwi , nie wstając nawet z łóżka cicho odkrzyknęłam " prosze " .
W drzwiach ukazał mi się blond włosy chłopak .
- Co chcesz ??
- Chciałem porozmawiać Cher .
- A według ciebie jest o czym rozmawiać ?
- Jest .
- Dobrze więc usiądź ... - poklepałam miejsce obok mnie .
Chłopak podszedł bliżej i usiadł przy czym materac na łóżku lekko się wygiął .
- Cher czemu się ... tak zachowujesz ? - zapytał z lekką przerwą na oddech .
- Myślisz , że jest to dla mnie łatwe ?
- Dla nikogo nie jest !
- Ale ...
- Ale Cher zrozum , że nie możesz się tak zachowywać w stosunku do innych a w tym przypadku do Paul'a .
- Ale czy myślisz , że jest mi łatwo iść do obcej mi szkoły gdzie nikogo nie znam ? Nawet nie znam okolicy a co dopiero mam iść do tej budy .
- My też nie znamy i nie wiemy co nas może spotkać ale przez najbliższy czas musimy z tym żyć inaczej nie damy rady .
- Ja już powoli nie daję rady Niall .
W moich oczach pojawiły się drobne łzy jedna nawet spłynęła po moim poliku . Chłopak się do mnie przybliżył ... czułam jego ciepły oddech na moich polikach . Podniósł swoją dłoń i wytarł spływającą łzę . Lekko się zarumieniłam .
- Lubię gdy się rumienisz - dodał z uśmiechem na twarzy .
Z przypływu kolejnego ciepła przez które pojawiły się na mojej twarzy różowe kolory , odwróciłam głowę , nie chcąc aby znów to zauważył .
- Jesteś silna Cher i wiem , że dasz radę ! - pocałował mnie delikatnie w policzek i wstał z miejsca w którym był po czym kierował się do wyjścia .
- Niall ... !!
- Tak ? - odwrócił się delikatnie na palcach i skierował wzrok na mnie .
- Dziękuje .
- Nie musisz ... od tego ma się przyjaciół ! - uśmiechnął się jeszcze raz i zniknął za drewnianymi drzwiami od mojego pokoju .
Posiedziałam jeszcze dobre kilka minut w pokoju lecz po chwili podniosłam się z łóżka i wyszłam z pokoju . Podreptałam do salonu gdzie byli jeszcze wszyscy nawet Paul .
Podeszłam do niego .
- Przepraszam Cię Paul . Nie powinnam tak na ciebie naskoczyć . Po prostu jest mi ciężko .
Mężczyzna wstał i stanął na przeciwko mnie .
- Rozumiem cię Cher . - Przytulił mnie mocno a ja odwzajemniłam uścisk .
- Em ... to jak idziemy zwiedzić " tak zwane " okolice ? - zapytał Niall .
- Pewnie !
Odpowiedziałam po czym chłopcy rozdzielili się do pokoju aby się naszykować .
Po dobrych 30 minutach byliśmy gotowi do wyjścia . Paul oprowadzał nas po całym mieście .
Pokazywał gdzie są najbliższe sklepy , galerie , poradnie medyczne , parki , skwerki i inne miejsca w które możemy się kierować . Na sam koniec pokazał nam budynek naszej oficjalnie nie oficjalnej szkoły na najbliższy okres czasu . Szkoła była dość duża , nawet z wierzchy wyglądała na przyjemną lecz to okaże się jutro . Po obejściu wszystkich tych miejsc weszliśmy po drodze do Pizzerii po pizze . Gdy tylko skończyliśmy ją jeść wróciliśmy wszyscy zmęczeni do naszego mieszkania . Tak jak myślałam od razy powędrowaliśmy do naszych pokoi . Niall i ja jeszcze powędrowaliśmy do kuchni po sok .
- Dziękuje ci Niall - powiedziałam nalewając napój do naczynia .
- Za co ?
- Za wszystko . - upiłam łyk soku i dodałam - w szczególności za to że cię Mam .
Na twarzy Nialla pojawiły się lekkie rumieńce spojrzałam i dodając ostatni raz powiedziałam .
- Lubię gdy się tak rumienisz . - po czym wyszłam z kuchni .
- Dobranoc Cher ... Kocha - zaciął się w połowie zdania .
Uśmiechnęłam się tylko i odpowiedziałam .
- Ja ciebie też ... - po czym weszłam do pokoju .
Wzięłam prysznic i przebrałam się w ubrania nocne . Wyjęłam telefon i zalogowałam się na Twittera dodając tweeta : Może nie będzie tak źle jak wygląda . Odłożyłam telefon i po chwili odpłynęłam w krainę morfeusza .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny rozdział !
OdpowiedzUsuńczekam na nexta
fajny rozdział ale następnym razem uważaj na ortografie bo to trochę razi w oczy jak sie czyta ;)
OdpowiedzUsuńheh dzięki za uwagę :)
UsuńPo prostu pisze dość szybko i nie zwracam na to nadmiernej uwagi mimo iż sprawdzam rozdział ze sto razy :) Tak po za tym dziękuje < 3
noo to ja pierwsza:P
OdpowiedzUsuńpytanie do Cher: podoba Ci sie Niall? Chcialabys z nim byc?
swetny rozdzial <3 http://wildworld69.blogspot.com/
Cher : Niall jest moim najlepszym przyjacielem , jest między nami bardzo mocna więź i kocham go ale myślę , że na razie jako przyjaciela niż chłopaka .
Usuń+ dziękuje < 3
Świetny rozdział <3
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę taki rodzaj bloga, bardzo mi się podoba ^^
W wolnej chwili zapraszam, mam nadzieję, że wjedziesz ;*
http://one-dream-one-band-three-friends.blogspot.com
Daaalej , faaajnie.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa czy Nialler będzie Z Cher , mam nadzieje że tak. <3
I proszę żeby tak. ;3
[SPAM]
OdpowiedzUsuńPrzepraszam wiem że zapewne to wkurzające ale chcę zdobyć nowych czytelników.! :P
Zapraszam do przeczytania Bloga : http://your-eyes-irresistible.blogspot.com/.
Historia opowiada o 3 przyjaciółkach które z Nowego Jorku przeprowadzają sie do Londynu . Isabell od samego początku nienawidzi sie z Zayn'em. Susan zaprzyjaźnia się z Horan'em , natomiast Jennifer z Harry'm. Od razu uprzedzam że w opowiadaniu nie występuje zespół One Direction a chłopcy są zwykłymi uczniami w szkolnej elicie <3
Uwielbiiam <3
OdpowiedzUsuńPo pierwsze opowiadanie mi się spodobało, ponieważ wystepuje w nim Cher - jedna z moich ulubionych wokalistek. Zrobiłaś z niej w tej histori taką nadąsaną dziewczynę, która wkurza się gdy nie idzie cos po jej myśli, ale mimo tego, jest pomocna i miła ( dla nie licznych ; p ). Masz u mnie duzy plus, bo rozdział nie jest ani za krótki, ani za długi ^^.
Po drugie, będziesz swatać Cher i Nialla ? Dwoje ludzi, którzy mogłoby sie wydawać nie mają ze sobą nic wspólnego, a jednak ? Jeżeli ich złączysz jako parę, znajdę Cie i będę się tobie kłaniać xD.
Hmm, to by było na tyle. Ogółem fantastycznie zaczynasz. Nie mogę się doczekać co będzie dalej . ! Czekam na nn ; **
Tak przy okazji zapraszam do siebie, na : http://behind-of-the-scene.blogspot.com/.
Pozdrawiam Isiia <3
Dziekuje , bardzo : )) ( nastepny rozdzial gdzies w srodku tygodnia , gdyz mam ferie i jade: // ))
Usuńp.s wybacz ze z anonima ale jestem na telefonie : ))
świetny ! już nie mogę się doczekać następnego <33
OdpowiedzUsuńświetny ♥ czekam na następny rozdział ^^
OdpowiedzUsuńzapraszam na prolog:
http://let-me-see-beneath-your-beautiful.blogspot.com xx